Trinidad, Bolivia
Na 30 lipca pojechaliśmy na ludową fiestę w San Ignacio de Moxos. Miały być parady przebierańców i tańce. A mnie głównie skusiły bajones takie trzcinowe instrumenty, które w muzeum w La Paz widzieliśmy. Coś jak fletnia Pana, ale o długości do 2 m, strasznie chciałam usłyszeć jak to gra. Dojechaliśmy z rana, po 10 godzinach fikania na wybojach (przy ryku umęczonych dzieci,...