La Paz, Bolivia
W La Paz lądujemy w naszym ulubionym hostelu, El Solario. W niedzielę po południu wybieramy się na Cholitas Wrestling. Już nam kiedyś Angole z wypiekami na twarzy opowiadali o damskim boksie, gdzie dwie baby w melonikach się piorą, ale że to w jakiejś dzielnicy szemranej i trudno to znaleźć. Już wyobrażamy sobie klimaty jak z Fightclubu, wszystkie chwyty dozwolone, a wokół ringu zakazane ...