
Copacabana, Peru
Dzien 66 21/12/2013
Opuszczamy (ja z zalem) Peru. Pobudka o 6 i po 7 autobus do Copacabany. Ok 10 rano (11 czasu boliwianskiego) na granicy. Deszcz, ale poza tym szybko, sprawnie i bezboleśnie (pisałam już, że chyba przez wychowanie w komunizmie za każdym razem, jak przekraczam tu granice, to się boję, że mnie nie wypuszcza i że będą chcieli wizy? Wiz nie potrzebuje i póki co wszystkie granice poszły sprawnie, ale mały dreszczyk zawsze jest :...