Profile
Blog
Photos
Videos
Dzień 137 02/03/2014
Dziś przenosimy się do Salvador de Bahía. To nasz ostatni przystanek. W Bahía spędzamy ostatni tydzień przed powrotem do Europy (z Salvadoru lecimy za tydzień do Frankfurtu). Bałyśmy się, że trudno się będzie przebić przez miasto z powodu karnawału, ale trzeba przyznać, że znajdą się na rzeczy i, mimo że niektóre ulice pozamykane, to płynność jest zachowana (u nas karnawał zaskoczyłby drogowców...). Pojechałyśmy więc na lotnisko, niepotrzebnie sporo wcześniej. Lot dwie godziny, autobus jechałby 30. Kolejny ogromny kraj.
W Salvadorze z kolei na autobus z lotniska do centrum czekałyśmy około godziny, zanim ktoś nam nie powiedział, że z powodu karnawału nie jeździ... I trzeba było wziąć drogą taksę.
Za to mieszkamy w super miejscu, na Pelourinho. To bardzo fajna, piękna dzielnica, uznana za dziedzictwo Unesco. Pełna kolorowych, kolonialnych budynków, starych kościołów. Położona jest na górze w stosunku do centrum (Ciudad Baixa) i portu, ale sama jest także pełna wzniesień, górek, pagórków i stromych uliczek. Urocza. Tu też dzieje się wszystko, odbywa się główna część karnawału (muzę słyszymy z okna), więc dobrze, bo wszędzie blisko.
Poszłyśmy się przejść uliczkami, w stronę głównej sceny i głównego placu. Wszędzie kolorowo, wesoło, głośnie i dużo muzyki i tańca. Teraz rzeczywiście czuję, że naprawdę jesteśmy w Brazylii. Rio jest kosmopolistyczną metropolią, w której jednak czuć europejskie i amerykańskie wpływy. Tutaj czuć brazylijskość i wpływy afrykańskie, w kolorach, muzyce, tańcu.
Zresztą to tu właśnie narodziła się Brazylia. To tutaj bowiem, do Zatoki Wszystkich Świętych (Bahía de Todos os Santos) dotarł w 1501 Amerigo Vespucci nadając temu miejscu nazwę. W 1549 roku przybył tu pierwszy gubernator generalny, Tomé de Souza, by założyć miasto chroniące portugalskie interesy przed Holendrami i Francuzami. Miejsce było idealne, na wzgórzu z widokiem na ocean. Miasto założono tu oficjalnie 1 listopada 1549 i przez ponad 200 laty, aż do 1763 roku, było ono stolicą kraju. Już w połowie XVII wieku zaczęto sprowadzać tu niewolników z Afryki (bardzo szybko zaczęli stanowić aż połowę mieszkańców regionu). W XVII wieku Salvador przeżył też znaczący rozkwit, stając się najważniejszym, po Lizbonie, miastem imperium portugalskiego. Zaczęto budować tu domy, wille, złote kościoły, tu skupiało się całe życie towarzyskie, rodziły się imprezy i festiwale. Zatokę zaczęto nazywać Zatoką Wszystkich Świętych i Prawie Wszystkich Grzechów! :)
- comments