Profile
Blog
Photos
Videos
Wszyscy ci ktorzy doradzali mi szybki tansfer na poludniowa wyspe mieli racje, wielkie dzieki. Co dzien kolejna mila niespodzianka, Abel Tasman National Park po prostu mnie zauroczyl. Zrobilem kilka krotkich trekingow, gorki, zlociste plaze, zatoczki. Nie ma co sie rozpisywac o tym, spujzcie na zdjecia.
Ruszylem dalej na poludniowy kraniec wyspy, na przyladek Farewell, po drodze mijajac Golden Bay. Jesli kiedykolwiek zawitacie w te strony misicie koniecznie wstapic do Mussel Inn. Jest to maly przydrozny zajazd pomiedzy Takaka i Onekaka, na ktory namiary dostalem od jednego niemca, ktorego wziolem na stopa. Jedzenie wysmienite i to co tygryski lubia najbardziej... browarek. Szeroki wybor swiezutkiego piwa z malych lokalnych browarow. Golden Goose Lager, Captain Cook Manuka Beer, czy Dark Horse Black Beer. Nie sadzilem, ze kiedys to powiem, ale to ostatnie piwo bije na glowe Guinnessa. I tak tym sposobem Nowa Zelandia wskakuje na drugie miejsce w moim rankingu, zaraz po Nepalu.
- comments