Wieczorem padłam. Było mi niedobrze, bolała głowa, bałam się że złapałam jakiegoś wirusa :( Podróżując, spotykam ludzi, z którymi wymieniam się opiniami na temat rożnych miejsc, opowiadamy sobie o przeżyciach, a także o chorobach. Szczególnie tych powszechnych w Azji, żołądkowych. We Wrocławiu, czy w Edynburgu, rozmawiając z ludźmi na temat ciekawych miejsc, nie mówisz czy miałaś sraczkę przez cztery dni czy przez tydzień ;) Nie mó...

Wczoraj wieczorem przesiedziałam kilka godzin na plaży, obserwując rybaków, mocząc się w cieplej wodzie i uśmiechając do zaczepiających lokalesów. - Jeśli jakaś Europejka ma kompleksy związane z wyglądem, powinna przyjechać do Da Nang! Tutejsi mężczyźni natychmiast podniosą jej mniemanie o sobie. To mój przedostatni dzień w Wietnamie... teoretycznie! ;) Bo problemy z odprawami coraz mocniej mnie przekonują, że powinnam odpuścić i zostać...

Da Nang to spore miasto, ok miliona mieszkańców. Będę tu tylko dwa dni, więc postanawiam dojść do hostelu na piechotę. Nie wiem gdzie jestem, nie wiem dokąd idę, ale tym razem zaufam opiniom ludzi z Hostels.com i pójdę do miejsca, które ma 98% pozytywnych ocen :) Na szczęście mijam punkt turystyczny, biuro, w którym można wykupić wycieczkę, bilet autobusowy i zarezerwować pokój w hotelu. Tam zdobywam plan miasta i ruszam w drogę. 7km to nie...

Pobudka o 4 rano. Zbieram manele i jadę autokarem do Hué. Miasto słynie z przemysłu włókienniczego. To właśnie tutaj można zanabyć garnitur szyty na miarę, skórzane buty wykonane specjalnie na twoją nóżkę, czy sukienkę. Oczywiście nie sprawiłam sobie żadnej z tych rzeczy :) Ale mogłam! ;) Połaziłam chwilę po mieście, pojadłam, i zaczęłam dumać... Pisałam już że niektóre miejsca od razu są 'moje', inne nie przypadają do gustu....

Dzisiaj jest sennie i leniwie. Zbiera się na deszcz. Yonatan pakuje manatki i jedzie Stellą na południe. Ja pakuję manatki i czekam na autobus, ktory o 4 rano zabierze mnie także na południe. Pożegnaliśmy się i ustaliliśmy że spotkamy się w Hue. Rozsiadłam się na sofce przed hostelem, z książką i zieloną herbatą... Przez aktywne minione dni i niskie ciśnienie atmosferyczne, pozwalam mojemu przymulonemu ciału odpocząć. Nie minęło pół g...