Castro, Chile
Dzień 99 23/01/2014
Udało mi się wstać biegać. Jestem z siebie dumna, tylko, że cholera nie za bardzo jest gdzie tu biegać. Najpierw biegłam wzdłuż głównej wylotowej ulicy, ale nie chciałam, więc wbiegłam w osiedle domków, ale a to co chwila zamknięta uliczka i musiałam zawracać, a to pod mostem też zamknięte, a to szczekające psy (uwielbiam psy, ale bardzo się ich boję, jak biegam, bo nigdy nie wiem, jak się zachowają). Więc bardziej ...