
Santiago, Chile
Dzień 90 14/01/2014
Zapomniałam napisać wczoraj, ale Santiago bardzo mi się podoba. Może chodzi trochę o jego europejskość i czuję się tu trochę jak w domu, jak w Barcelonie. Mogłabym tu zostać, a jeszcze do tergo sytuacja ekonomiczna jest bardzo dobra, więc na pewno z pracą byłoby łatwiej niż w Hiszpanii (choć o to akurat nie trudno).
Dziś miałyśmy bardzo fajny dzień. Najpierw Pedro (z którym mieszka Adolfo i który jest projektantem og...