La Fortuna, Costa Rica
Dzień 2 18/10/2013Obudzilam sie o 4:30 i nie mogłam spać. Poszłyśmy wcześnie spać, ale to tez chyba jeszcze pozostałości moje jet lagu.
Ok 5 rano robi sie widno i zaczyna sie życie na ulicach. Tłumy ludzi spieszących sie do pracy i szkoły, a o 6-7 robi sie jasno i ciepło jak w Europie w poludnie. Za to po 18 gwałtownie robi sie ciemno i kończy sie dzień. Bardzo dziwne uczucie, inaczej postrzega sie czas. Ale musze przyznać, ze mi to odpowiada, ...