Profile
Blog
Photos
Videos
Już klepię się po ramieniu z radością i aprobatą ;) Po przeczytaniu kilku stron przewodnika o Vientiane i okolicach, jeszcze bardziej nie chce mi się siedzieć w Bangkoku. A prycze w pociągu wyglądają duuuużo wygodniej od hostelowych łóżek!
Na peronie zamieniłam kilka słów z wytatuowanym od stóp do głów błękitnookim Włochem. Także wybiera się do Nong Khai, więc postanowiliśmy przez chwilę popodróżować razem. Jest szansa że czas upłynie jeszcze szybciej niż przypuszczałam.
Nie wiem czy dzisiejsze ciągłe gadanie wyjdzie na zdrowie mojemu udręczonemu gardłu, ale ch...! przecież dobre samopoczucie ważniejsze od zdartego gardła, prawda?! ;)
Pociąg ruszył z 45-minutowym opóźnieniem. Wszyscy zrelaksowani, nikt nie psioczy, konduktorzy i sprzątacze (!) uśmiechnięci, wyraźnie nikomu nie przeszkadza 'lekki' poślizg :)
- comments