Profile
Blog
Photos
Videos
Z ko Samui doplynalem na Ko Phangan katamaranem. Dosyc szybka wycieczka, ale zachub slonca niesamowity. Jak bobilismy do przystani rozpadalo sie na dobre. Godzine spedzilem czekajac az przestanie padac. Postanowilem spedzic tu tylko dwa dni 30 i 31 grudnia i puzniej jechac prosto do Kuala Lumpur. Znalezienie hotelu nie jest takie latwe, ceny sa strasznie wygorowane. odpuszczam sobie. Znalazlem agencje w ktorej kupilem bilet do Kuala Lumpur (1 stycznia 6 rano prosto z imprezy), i w kturej zostawilem swoj duzy plecak. Czeka mnie teraz 2 dni dobrej zabawy bez snu, hehe. Nie ma na co narzekac impreza toczy sie tu caly czas. W sylwestra spotkalem Jamesa tego angola z laosu, przywitalismy nowy rok.
Ok 2-3 nad ranem nadzialem sie na 2 niezle pokreconych irlandczykow. Wybralem sie z nimi na poszukiwanie "mushroom hill". wskoczyli na jakiegos pickupa i odjechali, zdazylem wskoczyc do nastepnego i pojechlem za nimi. Po jakis 3 kilometrachwyskoczylem z mojego, gdyz zobaczylem ich stojacy na zakrecie. dolaczylem sie do nich. W srodku zastalem zabawny widok, tych dwoch irlandczykow, 3 mlodych przestraszonych angoli i ryczaca mloda angielka. Przysluchalem sie ich rozmowie. Pojechali z nimi jak z bura suka. Najlepsze w tym wszystkim to to ze w calej tej ich rozmowie nie bylo cienia agresjii, a ci angole dali se nawrzucac, zupelnie bez jaj. Ulegajac prozbie mlodej angielki zabralem w koncu tych irlandczykow z tego pickupa i poszlosmy na piwo. Chlopaki mieli dobry ubaw, musza sie nie lubiec z angolami. Poszukiwania "mushroom hill" spelzly na niczym, moze i dobrze bo bym nie wyjechal za szybko z tej wyspy. O malo nie spuznilem sie na busa, ale na szczescie poczekali na mnie. Nie bylo latwo dostac sie spowrotem na druga strone wyspy
- comments