Profile
Blog
Photos
Videos
Jak to się stało, że Łosie, miłośnicy wszystkiego, co łacińskie, znalazły się na Czarnym Lądzie? Wyjaśnienie jest dość proste. Od jakiegoś czasu bardzo interesuje nas muzyka Afryki. A tak się składa, że wielu spośród najbardziej utalentowanych afrykańskich twórców pochodzi z Afryki Zachodniej, między innymi z Mali. Regularnie koncertujący w Brukseli giganci, tacy jak Salif Keita, Oumou Sangaré, Tinariwen czy Rokia Traoré tylko podsycali nasze pragnienie, by kiedyś odwiedzić ten upalny muzyczny raj. Okazja nadarzyła się tej zimy – otóż co roku w styczniu, dwie godziny drogi od Timbuktu w Essakane (które nawet w Afryce zasługuje na miano zadupia), organizowany jest Festival au Désert, znany wielu maniakom etnogrania i ściągający tysiące fanów oraz największe tuzy afrykańskiej (i nie tylko) estrady. I pomyśleliśmy sobie, że skoro tysiące ludzi przez trzy dni znosi wszelkie niewygody, spartańskie warunki (noclegi w obozie Tuaregów) i piasek włażący tam, gdzie król chadza piechotą (lub coś w tym rodzaju), to chyba warto...?
- comments