Dzien 84 08/01/2014

Nie ma, jak zacząć ciężki dzień od wina :) Po śniadaniu poszłyśmy do bodegi Domingo Hermanes. Bardzo miła pani i degustacja: bodega specjalizuje się w Malbecu i Torontes (oba bardzo dobre!).

Po obiedzie autobus (5 godz) do San Miguel de Tucuman. Tam musiałyśmy czekać ok 2 godz na dworcu, na szczęście była jakaś jadalnia, no i miałyśmy swoje dobre wino :)

A autobus z Tucuman do Mendozy to ponad 16 godzin (22:00-14:30). Swoją droga niezłe są te odległości tutaj, z Cafayate do Puno na poludniu Peru jest prawie tyle samo (1555 km), co z Cafayate do Mendozy (1506 km). A przed nami jeszcze dalekie południe! Do wysuniętego najbardziej na świecie swiata Ushuaia, do którego mamy zamiar dotrzeć całkiem niedługo, mamy "jedynie" 3300 km. A po drodze wracamy jeszcze do Chile :)