Monteverde, Costa Rica
Dzien 4 20/10/2013
Wstalysmy o 5 rano ogladac wschod slonca nad wulkanem. Ciemno i ksiezyc, a za chwile jasno. Nie wiadomo skad sie pojawilo slonce :) Nie moglam juz zasnac, wiec poszlam biegac. 6:30 a jasno jak w poludnie. Z glownej drogi skrecilam w polna drozke, zostawiajac za soba hotele i restauracje. Bardzo fajnie i oczywiscie z wulkanem w tle :) Niestety upal (7 rano!) i bol nog po wczorajszych koniach daly mi sie we znaki. 7 km na rozruch, nie ma lekko, ...