Dzien 26 11/11/2013 Banos (ok 3 godzin autobusem od Quito). Najpierw poszwedalysmy sie po miasteczku (katedra, wodospad) a potem poszlysmy w gory (by zobaczyc wulkan). Napierw na pierwszy punkt widokowy Bellavista (widok na Banos) a potem w strone Runtun, najpierw stromo pod gore a potem droga. Na chwile usiadlysmy, zeby odpoczac i…wyskoczylam jak poparzona. Okazalo sie, ze obsiadly i pogryzly mnie mrowki! Cholera, czemu to zawsze mnie musza gryzc rozne inse...

Dzien 25 10/11/2013 Stare miasto w Quito. Czesc udalo nam sie zobaczyc juz wczoraj wieczorem. Quito zrobilo na nas bardzo pozytywne wrazenie. Moze dlatego, ze nie nastawialysmy sie na to, ze bedzie mialo wiele do zaoferowania a tu niespodzianka. Do tej pory to zddecydowanie najbardziej interesujaa stolica, jaka tu do tej pory zwiedzilysmy. Bazylika na wzgorzu, male uliczki, kolorowe stare domy, masa placow (m.in. Plaza Grande, Plaza del Teatro, Paza San Blas)...

Dzien 24 09/11/2013 W koncu Ekwador. W sobote pojechalysmy na jeden z najwiekszych w Ameryce Poludniowej targow w Otavalo (ok 3 godzin na polnoc od Quito). Wyprawa trzema autobusami, ale warto bylo. Ulice wypelnione stoiskami, glownie z ubraniami, chustami, torbami (mialam kupic, w koncu sie nie zdecydowalam i teraz zaluje, hmm), czapkami, obrazami etc. Zywe miejsce, pelne kolorow (wielu ludzi nosilo tam lokalne, ekwadorskie stroje), wibracji, ludzi, zapachow (n...

Dzien 21 06/11/2013 To byl udany dzien. Najpierw wycieczka nad Kanal Panamski (Esclusas de Miralores). Musze przyznac, ze to wedlug mnie chyba najlepsza czesc miasta. Muzeum o historii (bardzo mnie zainteresowalo) a na dachu - taras widokowy na Kanal. Robi wrazenie. Akurat przypynal niewielki statek turystyczny (ktory jak sie okazalo kiedys nalezal do Ala Capone!), wiec udalo mi sie zobaczyc caly "proces" przeplywania. Kanal ma ok 80 km, jego przeplyni...

Dzien 20 05/11/2013 Dziwne miasto. Najpierw zwiedzilysmy Stare miasto - Casco Antiguo. Caly czas restauruja zabytki, wiec coraz wiecej domow jest odnowionych i naprawde bardzo ciekawych. Niesety, spora czesc z nich jest bardzo zaniedbana. Ogolne wrazenie calkiem dobre (wedlug mnie jedynie ;)). Kawa na Placu Boliwar (nie wiem, po co wciaz ja zamawiam, skoro wiadomo, ze nie bedzie dobra, ale chyba bardziej robie to dla tej chwili spedzonej nad filizanka). Potem...